nostr:npub1t9rejd7ufxnjh9gvt0sj4scjvxq829y95yxxjwrsy732jq6tvwrsmr54l5
O zbyt długich strajkach strażaków piszesz. Strajki są narzędziem w demokracji.
W wielu krajach strażacy oraz ratownicy medyczni są służbą - posiadają szereg przywilejów związanych ze specyfiką swojej pracy, w tym np. emerytalnych, ale nie mają prawa do strajku. Tak jest na przykład w Polsce i moim zdaniem jest to słuszne. Strajk jest narzędziem słusznym tak długo jak po jednej i drugiej stronie leży interes ekonomiczny pracownika i pracodawcy. W przypadku ratowników medycznych i zwłaszcza strażaków po ich stronie jest interes ekonomiczny, ale po drugiej stronie - życie ludzkie, które odmowa gaszenia pożaru naraża na ogromną skalę. I m.in. dlatego ten strajk strażaków - który był skrajnym sk..syństwem ze strony związków był takim szokiem dla społeczeństwa. I poniekąd dla samych strażaków - podczas gaszenia pożaru szpitala (!) w Londyniu wykorzystano armię, ale w końcu przyłączyli się do operacji także pojedynczy strażacy. Należy jednak podkreślić, że była to w 100% ich prywatna inicjatywa, związki bez wahania położyły życie setek czy tysięcy ludzi (trzy miesiące strajku) żeby dostać więcej pieniędzy.
Trzeba te wydatki na szpitale zwiększyć.
Mogę się zgodzić z ogólnym stwierdzeniem, że generalnie należy należy zwiększyć wydatki na opiekę zdrowotną jako procent PKB. Równocześnie jednak absolutnie kluczowe jest jak i na co się te pieniądze wydaje. Prosty przykład - USA są z krajów o jednych z największych wydatków na opiekę zdrowotną jako procent PKB na świecie, a jednak tamtejsza opieka zdrowotna jest skrajnie niesprawiedliwa i nierówna bo większość z tych wydatków pochłaniają ubezpieczyciele i ogólnie pojęta część finansowo-administracyjna sektora zdrowotnego. W Polsce z pierwszej ręki mogę podać szereg przykładów gdy np. szpital jakiś absurdalny odsetek swoich wydatków (typu 60%) tracił na dział administracyjno-logistyczny np. dlatego, że miał podpisany kontrakt na pranie pościeli na skrajnie niekorzystnych dla siebie warunkach. Takich kwiatków było dużo, jak szpitale przejęły samorządy to sporo z nich zostało uporządkowanych. Tak więc owszem, generalnie wydawać trzeba więcej ale równocześnie konieczne jest zarządzanie wydatkami i w ogóle pracą danej instytucji przy pomocy metodologii znanych z biznesu. O czym zresztą sporo sam pisałem około 2010 roku jak jeszcze siedziałem w sektorze publicznym:
https://ipsec.pl/czy-w-projektach-publicznych-mona-kierowa-si-zasadami-ekonomii.html